Część miasta było bez wody. Do awarii wodociągu doszło na ul. Narutowicza.
Godz. 18.40
Mieszkańcy załamani, awaria wodociągu zalała piwnice w ich kamienicy. Do sytuacji doszło przy ulicy Narutowicza. W wyniku awarii większa część miasta nie miała wody lub miała niskie ciśnienie w kranach. W jednej z zalanych piwnic przy Narutowicza wody było po szyję.
- Woda jak rzeka płynęła przez ulicę Narutowicza. - Tu jest wszystko zalane. - Zalało sporo sprzętu narciarskiego i rowerowego. - Te dwie klatki, te piwnice są wszystkie pod wodą - relacjonują mieszkańcy zalanego budynku.
Przyczyną awarii było pęknięcie rury na wysokości Narutowicza nr 7.
- Ciśnienie w kranach spadło, co mieszkańcy odczuwali jako brak wody. W dużym uproszczeniu: woda zamiast wpływać w rurę wypływała na ulicę. W związku z tym nie docierała z takim ciśnieniem do poszczególnych mieszkań - wyjaśniała rzeczniczka prasowa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie, Hanna Pieczyńska.
Sytuacja w Szczecinie wraca do normy.
Godz. 18.15
Komunikat ZWiK:
Awaryjny wodociąg został wyłączony. Woda płynie drugą magistralą. Ciśnienie powinno się unormować w ciągu najbliższych kilkudziesięciu minut, w niektórych miejscach może to potrwać trochę dłużej. Najważniejsze, że woda wróci sukcesywnie do poszczególnych domów.
Godz. 18.00
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie jest w trakcie wyłączania wody w rurociągu; po zakończeniu działań powinno wrócić prawidłowe ciśnienie w kranach.
Godz. 17.20
Pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji są na miejscu i ustalają miejsce usterki.
O braku wody lub niskim ciśnieniu informują mieszkańcy między innymi z Pogodna, Pomorza i centrum.
Godz. 16.50
Od naszych słuchaczy napływają informację, że wody nie ma między innymi na osiedlu Kaliny, Pogodnie, Pomorzanach, Starym Mieście i w centrum.
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie wciąż szuka przyczyny awarii.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Woda jak rzeka płynęła przez ulicę Narutowicza. - Tu jest wszystko zalane. - Zalało sporo sprzętu narciarskiego i rowerowego. - Te dwie klatki, te piwnice są wszystkie pod wodą - relacjonują mieszkańcy zalanego budynku.
- Ciśnienie w kranach spadło, co mieszkańcy odczuwali jako brak wody. W dużym uproszczeniu: woda zamiast wpływać w rurę wypływała na ulicę. W związku z tym nie docierała z takim ciśnieniem do poszczególnych mieszkań - wyjaśniała rzeczniczka prasowa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie, Hanna Pieczyńska.