Szkielet wieloryba trafi do Muzeum Przyrodniczego Wolińskiego Parku Narodowego. Zwierzę na początku sierpnia zostało przywleczone przez tankowiec do portu w Świnoujściu, kilka dni później waleń został zatopiony, jednak prądy wypchnęły ciało ponownie na powierzchnię, przy plaży Wisełce. Ciało zostało zutylizowane, a szkielet - oczyszczony.
Jednym z pracowników był student Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego Jakub Maćkowiak. - Jak się tam znalazłem i zobaczyłem wielkość tego zwierzęcia, nie spodziewałem się tak wielkich rozmiarów. Największym wyzwaniem na pewno był zapach. No i że te ścięgna były bardzo zbite, ciężko było się generalnie dostać do tych kości.
Plaża w Wisełce jest już w pełni oczyszczona. Teraz szkielet zostanie przygotowany, by stać się częścią wystawy w muzeum w Międzyzdrojach - mówi dyrektorka Wolińskiego parku Narodowego Wioletta Nawrocka.
- Szkielet jest niekompletny. Na pewno będziemy zmierzać do preparacji czaszki. To już jest duży element, ponad 4,5 metrowy. Do tego jakiś krąg największy, żebra. Będzie to na pewno obrazowało, jak duże było to stworzenie - mówi Nawrocka.
Muzeum przygotowuje się do remontu, więc szkielet będziemy można podziwiać najwcześniej za trzy lata.
Plaża w Wisełce jest już w pełni oczyszczona. Teraz szkielet zostanie przygotowany, by stać się częścią wystawy w muzeum w Międzyzdrojach - mówi dyrektorka Wolińskiego parku Narodowego Wioletta Nawrocka.
- Szkielet jest niekompletny. Na pewno będziemy zmierzać do preparacji czaszki. To już jest duży element, ponad 4,5 metrowy. Do tego jakiś krąg największy, żebra. Będzie to na pewno obrazowało, jak duże było to stworzenie - mówi Nawrocka.
Muzeum przygotowuje się do remontu, więc szkielet będziemy można podziwiać najwcześniej za trzy lata.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin