Najmłodsi szczecinianie chwycili za koszyki i ruszyli na poszukiwanie grzybów. W przedszkolu Zielona Wyspa odbyło się wielkie grzybobranie.
Blisko 300 dzieci wraz z nauczycielkami miały za zadanie zebrać plastikowe grzyby i odróżnić te jadalne od niejadalnych.
- Idziemy na grzybobranie. - Jeden znalazłem przy drzewie, drugi w środku. Ja byłem kiedyś w lesie z tatą i z babcią. - Z babcią i z tatą, bardzo dużo nazbieraliśmy. - Siostra znalazła pająka, a się ich boi. - Nie pamiętam jakie są, ale wiem. Na pewno muchomorów nie wolno zbierać, bo są trujące - mówią dzieci.
Dzieciom pomagali specjaliści z sanepidu czy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Po grzybobraniu odbyło się ognisko z kiełbaskami.
- Idziemy na grzybobranie. - Jeden znalazłem przy drzewie, drugi w środku. Ja byłem kiedyś w lesie z tatą i z babcią. - Z babcią i z tatą, bardzo dużo nazbieraliśmy. - Siostra znalazła pająka, a się ich boi. - Nie pamiętam jakie są, ale wiem. Na pewno muchomorów nie wolno zbierać, bo są trujące - mówią dzieci.
- Mamy taką ideę, że jeżeli ma być czysto nad wodą i w lesie, mamy szanować przyrodę, to młode pokolenie jest tą grupą, którą możemy dzisiaj wyedukować - mówi Jacek Janiak, dyrektor Domu Kultury Słowianin.
Dzieciom pomagali specjaliści z sanepidu czy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Po grzybobraniu odbyło się ognisko z kiełbaskami.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin