Jest zgoda na poszukiwania kolejnych ofiar zbrodni wołyńskiej w miejscowości Puźniki na Ukrainie. Informację jako pierwszy podał portal rmf24.pl.
Poprzedniej mogiły naukowcy szukali kilka miesięcy. Także teraz nie będzie łatwo - powiedział genetyk prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
- My jesteśmy oczywiście nastawieni optymistycznie, natomiast doświadczenie uczy, że jest to bardzo trudne miejsce. Oczywiście będziemy prowadzić te badania w rejonie mogiły, którą już ekshumowaliśmy, ale typujemy także inne miejsca na cmentarzu. Problemem jest jednak to, że ten cmentarz jest rzeczywiście relatywnie duży - podkreślał prof. Ossowski.
Kłopoty wynikają głównie z ukształtowania terenu - jest bardzo pagórkowaty, a do tego gliniasty. Trzeba też pamiętać, że badania będą prowadzone na terenie kraju objętego wojną.
Naukowcy chcą rozpocząć prace poszukiwawcze wiosną przyszłego roku.
Naukowcy z PUM - także wiosną - rozpoczną poszukiwania polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w miejscowości Ugły.
Pierwsze miejsce pochówku ofiar z Puźnik badacze odnaleźli pod koniec sierpnia 2023 r., po czterech miesiącach poszukiwań. Ekshumacje szczątków ofiar przeprowadzili w kwietniu i maju br. Na początku września odbył się uroczysty pochówek ponad 40 ofiar.
Mieszkańcy wsi Puźniki zostali zamordowani w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku. Dokonali tego działacze UPA pod dowództwem Petra Chamczuka.
Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne koordynuje Fundacja "Wolność i Demokracja", z którą - poza ekspertami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego - współpracuje także Instytut Pamięci Narodowej i firma "Wołyńskie starożytności". Prace finansuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin