Tylko musicie się pospieszyć - jeżeli słuchacie Migawki w dniu premiery 30 sierpnia, to właśnie najpóźniej w tę niedzielę zobaczycie jeszcze ekspozycję w Starej Rzeźni na Łasztowni. Andrzej Łazowski gościł nieraz w tej audycji, zgodził się, że można o nim mówić "portrecista". O swojej najnowszej wystawie pisze tak w portalu społecznościowym: "Z tęsknoty za dobrym człowiekiem stałem oko w oko z moim sportretowanym, pomieszane czasy, coś co było chwilą stało się przeszłością a jest nośnikiem, depozytem przyszłości". A jak opowiada o tej ekspozycji? Posłuchajcie sami.

Właściwie to za wielkie zdjęcie, panoramę Torunia odpowiedzialny jest nie tylko Marek Czarnecki (mieliśmy już okazję kiedyś rozmawiać w Migawce), ale również jego żona, Jadwiga Czarnecka. Wspólnie, jako twórcy fundacji "For Photography" poświęcili mnóstwo czasu, aby przygotować doprawdy ogromne zdjęcie swojego rodzinnego miasta. Link znajdziecie na tej stronie. A w tej Migawce była okazja porozmawiać o doprawdy fascynujących szczegółach technicznych, jak i do pasji do fotografii panoramicznej. Której pra-początku można szukać jeszcze w XIX. wiecznych pracach malarskich.

Impulsem, aby zaprosić do rozmowy fotografika z Warszawy była informacja o zdobyciu przez niego nagrody w poświęconym czarno-białej fotografii konkursie MonoVision. Monumentalne zdjęcia gór to specjalność naszego Gościa. Jak opowiada Tomasz Przychodzień, jego fotograficzna pasja wzięła się właśnie z wędrówek po niedostępnych szczytach. A robienie zdjęć krajobrazu to wcale nie jest taki łatwy "kawałek chleba". Począwszy od nieprzewidywalnej w górach pogody, poprzez dźwiganie kilogramów sprzętu na szczyt - bez żadnej gwarancji, że uda się złapać jakiś ciekawy kadr. To trochę sposób na "fotograficzne życie" i jeżeli się Wam to spodoba, dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń.