Reprezentacja Polski w futsalu zmierzyła się z Rosją w towarzyskim meczu w Szczecinie. Spotkanie odbyło się w poniedziałek w hali Azoty Arena i dla naszych zawodników nie będzie powodem do dumy.
W kadrze trenera Andrei Bucciola wystąpił Michał Kubik z Pogoni 04 Szczecin. W narodowej drużynie zagrał także były zawodnik zero-czwórki Marcin Mikołajewicz. Spotkanie w hali Azoty Arena obejrzało 5 114 osób. Jak przyznał kapitan reprezentacji Polski Artur Popławski mimo znakomitego dopingu kibiców Rosja odniosła zasłużone zwycięstwo.
- Rosja była od nas zdecydowanie lepsza, ale uważam, że zasłużyliśmy na tą jedną-dwie bramki. To był delikatny kubeł wody dla nas, bo myśleliśmy, że jesteśmy na dobrej drodze, a Rosjanie pokazali nam, że przed nami jeszcze dużo pracy. Wygrali zasłużenie, ale 0:6 to zdecydowanie za dużo. Dziękujemy kibicom, że przyszli, szkoda że nie mieli okazji cieszyć się choćby z jednej bramki. Jutro wyjdziemy jeszcze bardziej zmotywowani i postaramy się nie zawieść kibiców - powiedział Popławski.
We wtorek reprezentacje spotkają się po raz drugi w Stargardzie Szczecińskim, gdzie mecz rozpocznie się o godzinie 19.00.
Polska 0-6 Rosja
0:1 Daniił Kutuzow 9 min
0:2 Andriej Batyriew 24 min
0:3 Iwan Cziszkała 32 min
0:4 Rômulo 34 min
0:5 Andriej Batyriew 36 min
0:6 Nikita Fachrutdinow 40 min
Jak przyznał kapitan reprezentacji Polski Artur Popławski mimo znakomitego dopingu kibiców Rosja odniosła zasłużone zwycięstwo.