Piotr Lisek z OSOT-u Szczecin awansował do finału konkursu skoku o tyczce halowych lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Pradze.
Halowy rekordzista kraju uzyskał w eliminacjach 5 metrów i 70 centymetrów, czyli tyle samo, co zwycięzca kwalifikacji - Robert Sobera z Zawiszy Bydgoszcz.
- Znam tę halę dokładnie, biega się sympatycznie, ale ja nie jestem wybrednym zawodnikiem, więc nie mam co narzekać. Adrenaliny póki co nie czuję. Pewnie jak już wrócę do hotelu, to myśli gdzieś tam dobiegną do skakania i wtedy zacznie się stresik - tak mówił Piotr Lisek przed startem imprezy.
Materiał: PZLA/x-news
5,70 pokonało także jeszcze pięciu innych tyczkarzy, w tym główny faworyt do zwycięstwa - rekordzista świata Francuz Renaud Lavillenie.
Zmagania o medale w skoku o tyczce z udziałem Piotra Liska odbędą się w sobotę.
- Znam tę halę dokładnie, biega się sympatycznie, ale ja nie jestem wybrednym zawodnikiem, więc nie mam co narzekać. Adrenaliny póki co nie czuję. Pewnie jak już wrócę do hotelu, to myśli gdzieś tam dobiegną do skakania i wtedy zacznie się stresik - tak mówił Piotr Lisek przed startem imprezy.
Materiał: PZLA/x-news
5,70 pokonało także jeszcze pięciu innych tyczkarzy, w tym główny faworyt do zwycięstwa - rekordzista świata Francuz Renaud Lavillenie.
Zmagania o medale w skoku o tyczce z udziałem Piotra Liska odbędą się w sobotę.