Hala była przeraźliwie pusta, mecz był jak pojedynek bokserski, a Francuzki są faworytkami rewanżu - tak o niedzielnym pierwszym finałowym meczu Challange Cup piszą media znad Sekwany.
Szczypiornistki Union Mios Biganos Begles wygrały w Azoty Arenie z Pogonią Baltica Szczecin 21:20.
Portal handzone.net w swojej relacji pisze, że zawodniczki Union Mios Biganos Begles spodziewały się, że kibice w Szczecinie zgotują im piekło, a hala podczas meczu była przeraźliwie pusta. Starcie jest porównane do bokserskiego pojedynku Pacquiao z Mayweatherem. Czytamy, że obie drużyny szły łeb w łeb, a wszystko wyglądało tak jakby nie mogły dobić rywalek. Handzone.net sugeruje, że to Francuzki są faworytkami rewanżu.
Radio France Bleu na swojej stronie internetowej pisze, że Union Mios Biganos Begles mogło wygrać różnicą nawet pięciu bramek, a przez minimalną wygraną zapewniło sobie gorący mecz rewanżowy.
Z kolei Radio France Info pisze, że Francuzki zrobiły krok ku koronacji, a w rewanżu będą musiały dopełnić dzieła.
O meczu wspomina też największy sportowy dziennik we Francji - L'Equipe. Chwali Francuzki, ale sugeruje, że wynik dwumeczu nie został rozstrzygnięty. O tym kto zdobędzie Challenge Cup zdecyduje niedzielny rewanż w Bordeaux.
Portal handzone.net w swojej relacji pisze, że zawodniczki Union Mios Biganos Begles spodziewały się, że kibice w Szczecinie zgotują im piekło, a hala podczas meczu była przeraźliwie pusta. Starcie jest porównane do bokserskiego pojedynku Pacquiao z Mayweatherem. Czytamy, że obie drużyny szły łeb w łeb, a wszystko wyglądało tak jakby nie mogły dobić rywalek. Handzone.net sugeruje, że to Francuzki są faworytkami rewanżu.
Radio France Bleu na swojej stronie internetowej pisze, że Union Mios Biganos Begles mogło wygrać różnicą nawet pięciu bramek, a przez minimalną wygraną zapewniło sobie gorący mecz rewanżowy.
Z kolei Radio France Info pisze, że Francuzki zrobiły krok ku koronacji, a w rewanżu będą musiały dopełnić dzieła.
O meczu wspomina też największy sportowy dziennik we Francji - L'Equipe. Chwali Francuzki, ale sugeruje, że wynik dwumeczu nie został rozstrzygnięty. O tym kto zdobędzie Challenge Cup zdecyduje niedzielny rewanż w Bordeaux.