Piłkarki ręczne Pogoni Baltica rozpoczynają zmagania w Pucharze EHF. Szczecinianki w pierwszej rundzie miały wolny los, a w drugiej zmierzą się ze szwajcarskim zespołem LC Bruhl Handball.
Drużyna trenera Adriana Struzika w minionym sezonie dotarła do finału Pucharu Challenge i tamten sukces chce powtórzyć w znacznie mocniej obsadzonym Pucharze EHF.
Rozgrywająca Pogoni Baltica Monika Głowińska nie lekceważy niżej notowanego rywala, ale nie ukrywa, że liczy na zwycięstwo w sobotniej konfrontacji.
- Cieszę się, że już gramy ten mecz. Podchodzimy do niego bardzo poważnie i uważam, że to nie jest słaby przeciwnik. To nie będzie zespół, który się położy. Trzeba będzie wygraną wyszarpać na parkiecie. Jestem pewna, że pod każdym względem jesteśmy przygotowane do tego meczu i sądzę, że sobie poradzimy - mówi Głowińska.
Sobotni mecz Pogoni Baltica z LC Bruhl Handball rozpocznie się o godzinie 17 w hali miejskiej przy ulicy Twardowskiego. Rewanżowy pucharowy pojedynek szczypiornistek za zgodą szwajcarskiej drużyny odbędzie się w niedzielę o 14 także w hali przy Twardowskiego w Szczecinie.
Rozgrywająca Pogoni Baltica Monika Głowińska nie lekceważy niżej notowanego rywala, ale nie ukrywa, że liczy na zwycięstwo w sobotniej konfrontacji.
- Cieszę się, że już gramy ten mecz. Podchodzimy do niego bardzo poważnie i uważam, że to nie jest słaby przeciwnik. To nie będzie zespół, który się położy. Trzeba będzie wygraną wyszarpać na parkiecie. Jestem pewna, że pod każdym względem jesteśmy przygotowane do tego meczu i sądzę, że sobie poradzimy - mówi Głowińska.
Sobotni mecz Pogoni Baltica z LC Bruhl Handball rozpocznie się o godzinie 17 w hali miejskiej przy ulicy Twardowskiego. Rewanżowy pucharowy pojedynek szczypiornistek za zgodą szwajcarskiej drużyny odbędzie się w niedzielę o 14 także w hali przy Twardowskiego w Szczecinie.