Piłkarze ręczni Pogoni Szczecin powrócili na zwycięską ścieżkę w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Drużyna trenera Rafała Białego po czterech porażkach w Superlidze i dwóch w Pucharze EHF wygrała w niedzielę ze Śląskiem Wrocław 35:25 w dziewiątej kolejce rozgrywek.
Do przerwy Portowcy w hali przy Twardowskiego prowadzili 17:11. Szczecinian do sukcesu poprowadził Patryk Walczak, który zdobył 8 bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem naszej siódemki.
Rozgrywający Pogoni Mateusz Zaremba był zadowolony z przerwania serii porażek oraz udanego debiutu nowego bramkarza szczecińskiej drużyny Adama Morawskiego.
- Nareszcie udało się ugrać duży wynik i to w naszej starej, dobrej hali - powiedział Zaremba. - Funkcjonowała kontra w pierwsze albo drugie tempo, czyli coś co wcześniej nie funkcjonowało. Spisali się bramkarze. Młody Adam Morawski wszedł i pokazał parę interwencji i w tym sezonie na pewno dużo nam pomoże.
Po niedzielnym zwycięstwie szczypiorniści Pogoni awansowali na piąte miejsce w tabeli Superligi. W kolejnym ligowym meczu szczecinianie już w środę na wyjeździe zmierzą się z wiceliderem rozgrywek Orlenem Wisłą Płock.
Rozgrywający Pogoni Mateusz Zaremba był zadowolony z przerwania serii porażek oraz udanego debiutu nowego bramkarza szczecińskiej drużyny Adama Morawskiego.
- Nareszcie udało się ugrać duży wynik i to w naszej starej, dobrej hali - powiedział Zaremba. - Funkcjonowała kontra w pierwsze albo drugie tempo, czyli coś co wcześniej nie funkcjonowało. Spisali się bramkarze. Młody Adam Morawski wszedł i pokazał parę interwencji i w tym sezonie na pewno dużo nam pomoże.
Po niedzielnym zwycięstwie szczypiorniści Pogoni awansowali na piąte miejsce w tabeli Superligi. W kolejnym ligowym meczu szczecinianie już w środę na wyjeździe zmierzą się z wiceliderem rozgrywek Orlenem Wisłą Płock.