Portowcy mają problemy zdrowotne przed starciem z Termaliką Nieciecza w ekstraklasie.
Najgorzej ucierpiał Marcin Listkowski, który musiał ratować się antybiotykiem i ma małe szanse na występ przeciwko beniaminkowi ekstraklasy. Choroba dopadła także trenera szczecińskiej jedenastki.
- Jestem przeziębiony. Jakiś wirus, grypa też mnie gdzieś złapała. Kilku zawodników ma podobne problemy, a Marcin Listkowski z nami nie trenował, bo brał antybiotyk. Nie wiem, czy będzie w meczowej osiemnastce. Jest przełom zimy i wiosny, grypa szaleje i musimy sobie z tymi kłopotami poradzić - mówi Czesław Michniewicz.
Niedzielne spotkanie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza rozpocznie się o godzinie 15.30 na stadionie przy ulicy Twardowskiego.
- Jestem przeziębiony. Jakiś wirus, grypa też mnie gdzieś złapała. Kilku zawodników ma podobne problemy, a Marcin Listkowski z nami nie trenował, bo brał antybiotyk. Nie wiem, czy będzie w meczowej osiemnastce. Jest przełom zimy i wiosny, grypa szaleje i musimy sobie z tymi kłopotami poradzić - mówi Czesław Michniewicz.
Niedzielne spotkanie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza rozpocznie się o godzinie 15.30 na stadionie przy ulicy Twardowskiego.