Piłkarki nożne Olimpii Szczecin doznały nieoczekiwanej porażki w ekstralidze.
Zdobywczyni pierwszej bramki dla Olimpii 20-letnia Aleksandra Sudyk przyznaje, że gol dał sporo satysfakcji, ale martwi końcowy wynik starcia z góralkami.
- Gol sprawił dużo radości. Szkoda, że niestety nie pomógł w wygranej czy choćby zdobyciu punktu. Chociaż tak dobrze zaczęliśmy, strzeliliśmy pierwszą bramkę, a potem musieliśmy gonić wynik. To się jeszcze udało, bo do przerwy było 2:2. Przede wszystkim zabrakło skuteczności, zorganizowania w tyle, bezsensowne stracone bramki i niestety nie udało się zdobyć żadnego punktu - mówiła Sudyk.
Po sobotniej porażce olimpijki spadły na dziewiąte miejsce w tabeli ekstraligi. W kolejnym ligowym spotkaniu szczecinianki za dwa tygodnie zmierzą się na wyjeździe z AZS-em Wrocław.