Dwa gole dla Portowców zdobył rozgrywający pierwszy mecz w tym sezonie - po wyleczeniu kontuzji - Łukasz Cymański. Bohaterem pojedynku był jednak bramkarz Pogoni 04 Daniel Szklarz, który przy wyniku 4:3 obronił przedłużony rzut karny, a na 10 sekund przed końcową syreną sam wykorzystał ten stały fragment gry ustalając wynik spotkania.

- Bramkarze to są "psychole", ja jestem też "psycholem", mocnych strzałów się nie boję. Obroniłem rzut karny, fajnie, że wyszło, mam silne uderzenie z prawej nogi, Daniel Maćkiewicz oddał mi przedłużony rzut karny, za to mu serdecznie dziękuję, nie mogłem go nie wykorzystać. 6-3, cieszymy się, trzy punkty, oby do przodu! - relacjonował po meczu Daniel Szklarz.

W kolejnym meczu Ekstraklasy futsalu Pogoń 04 Szczecin, już w środę na wyjeździe, zmierzy się z Piastem Gliwice.