Zwycięska bramka padła w 83. minucie po samobójczym trafieniu obrońcy gospodarzy - reprezentanta Izraela Joela Abu Hanny. Dla przedostatniej w tabeli Lechii to trzecia porażka w ostatnich czterech spotkaniach.

Trener gdańszczan David Badia zapewnia, że jego zespół się nie podda. - Myślę, że jeśli zagramy w taki sposób jak z Pogonią, z naszymi atutami i ambicją, wygramy kolejne spotkanie. Później czeka nas następnych pięć finałów. Tłumaczę to moim piłkarzom, a oni to rozumieją. Oczywiście nie jestem dumny, bo przegraliśmy, ale zapewniam swoich zawodników, że pokazując charakter w taki sposób mamy jeszcze szansę.

Dla "Portowców" to 13. ligowa wygrana w tym sezonie. Przyczynił się do niej bramkarz Pogoni Dante Stipica. - To jest piłka nożna. Cały zespół wygra i cały zespół przegra. Mieliśmy udany mecz. Stworzyliśmy wiele fajnych okazji do strzelenia bramki. Lechia też miała swoje sytuacje i jestem szczęśliwy, że zachowaliśmy czyste konto, Osobiście byłem bardzo szczęśliwy i dumny, że po dwóch ciężkich tygodniach, kiedy miałem niewygodną kontuzję, znów jestem na boisku - przyznał Stipica.

W pozostałych sobotnich spotkaniach Cracovia wygrała z Radomiakiem Radom 3:0 (1:0), a Korona Kielce pokonała Jagiellonię Białystok 2:1 (0:1). W tabeli prowadzi Raków Częstochowa (62 pkt.) przed Legią Warszawa (56 pkt.) oraz Lechem Poznań i Pogonią (po 47 pkt.). Lechia jest na przedostatniej, 17. pozycji (26 pkt.), tracąc pięć punktów do miejsca, dającego utrzymanie się w lidze.