King Szczecin poznał rywali w swoim pierwszym sezonie Ligi Mistrzów FIBA.
King ma świadomość, że o wygraną będzie ciężko, ale z drugiej strony w zespole panuje wielka ekscytacja. - W Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn - mówi Przemysław Sierakowski z Kinga Szczecin. - Wywalczyliśmy mistrzostwo Polski i wszystko to, co się dzieje teraz na początku sezonu, to jest dla nas nagroda. Na pewno mogło być gorsze losowanie. Mogły się trafić państwa dalsze do odwiedzenia. Pod względem sportowym i logistycznym to fajne losowanie.
Niekwestionowanym faworytem grupy D będzie zespół z Aten. AEK na swoim koncie ma osiem mistrzostw Grecji, pięć pucharów krajowych oraz tytuł Ligi Mistrzów FIBA z 2018 roku. W zeszłym sezonie AEK zajął 6. miejsce w lidze greckiej. Drugi rywal, drużyna z Ludwigsburga to czwarty zespół ostatniego sezonu Bundesligi. Riesen mają już sukcesy w Lidze Mistrzów FIBA, zdobywając brązowy medal dwa sezony temu. Dynamo Sassari natomiast jest zdobywcą Ligi Europy FIBA, w swojej historii ma również Mistrzostwo Włoch.
Rozgrywki Ligi Mistrzów FIBA rozpoczną się 17 października, tytułu broni niemiecki zespół Telekomm Baskets Bonn.