Związana z naszym regionem kolarka opowiedziała o brakach w budżecie, które zmusiły ją do pokrywania z własnej kieszeni wydatków takich jak zgrupowania olimpijskie.

O dziurze finansowej w polskim kolarstwie mówi też szczeciński trener kolarstwa Remigiusz Kuźmicki.

- Kolarstwo w Polsce boryka się z dużymi problemami ze względu na Polski Związek Kolarski, który ma problemy finansowe. Z tego nie może wyjść i tutaj wiele tematów rozbija się po prostu o taką ścianę zobowiązań finansowych - mówi Kuźmicki.

W Szczecinie również mamy zaplecze i utalentowanych zawodników, brakuje tylko sponsorów - opowiada Tomasz Bartosik, wiceprezes Okręgowego Związku Kolarskiego w Szczecinie.

- Zawodnicy kadry juniorów, którzy chcą jechać na mistrzostwa świata, robili zrzutkę. Nie było pieniędzy na to, żeby mogli tam wystartować. Jest bardzo utalentowana młodzież, trzeba tylko bodźca, żeby bardziej przyciągnąć sponsorów - mówi Bartosik.

Eksperci przypominają, że kolarstwo jest drogim sportem. Sam rower może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.