Koszykarze Kinga doznali pierwszej porażki w rewanżowej rundzie Orlen Basket Ligi.
Szczecinianie po trzech zwycięstwach z rzędu przegrali u siebie ze Śląskiem Wrocław 81:102 w 19. kolejce rozgrywek. Jak mówi - nieobecny z powodu kontuzji - czołowy gracz wicemistrza kraju Przemysław Żołnierewicz o porażce zadecydowała głównie słaba postawa Wilków Morskich w obronie.
- Zabrakło zdecydowanie naszej obrony. Po prostu 102 punkty u siebie stracone - to jest naprawdę dużo i to jest niedopuszczalne. Za dużo pojedynków przegraliśmy jeden na jeden, za mało sobie pomagaliśmy. To jest ta duża, duża różnica i Śląsk w pełni zasłużenie wygrał - ocenił.
W zespole Kinga w potyczce ze Śląskiem zadebiutował nowy zawodnik Adam Brenk, który powrócił na parkiet po niemal rocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana jakiej doznał grając w Spójni Stargard.
Po poniedziałkowej przegranej ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego spadła na 6. miejsce w tabeli.
W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin - w niedzielę na wyjeździe - zmierzą się z mistrzem Polski Treflem Sopot.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Zabrakło zdecydowanie naszej obrony. Po prostu 102 punkty u siebie stracone - to jest naprawdę dużo i to jest niedopuszczalne. Za dużo pojedynków przegraliśmy jeden na jeden, za mało sobie pomagaliśmy. To jest ta duża, duża różnica i Śląsk w pełni zasłużenie wygrał - ocenił.