Szczecinianie w ostatnim meczu finałowego turnieju pokonali Syrenę Pałac Młodzieży Warszawa w rzutach karnych 3:0. W regulaminowym czasie gry był remis 2:2.

Bohaterem spotkania był bramkarz Arkończyków Filip Pauszek, który na 20 sekund przed zakończeniem rywalizacji obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Dybowskiego, a następnie w serii karnych obronił trzy rzuty zawodników stołecznej drużyny.

- On wcześniej mi strzelał karnego. Wyczułem, gdzie będzie strzelał i obroniłem. Akurat w karnych jestem dobry. Nie wiem dlaczego, ale jestem po prostu dobry w karnych. Wszyscy mi to mówią, że jestem najlepszym bramkarzem w Polsce i bardzo płaczę z tego powodu, bo jestem taki wzruszony - mówi Pauszek.

Podopieczni trenera Mariusza Staweckiego w finałowym turnieju przegrali tylko z Alfą Gorzów Wielkopolski, która zdobyła złoty medal Mistrzostw Polski młodzików. Brąz wywalczyli piłkarze wodni zespołu Szkoła Gortata Poznań.