Do przerwy Portowcy prowadzili 3:0. Gole w pierwszej połowie zdobyli Grek Dimitrios Keramitsis, Węgier Rajmund Molnar i Adrian Przyborek. Tuż po zmianie stron bramkę dla Miedziowych zdobył 18-letni Mateusz Dziewiatowski. Duma Pomorza odpowiedziała rywalom kolejnymi golami. W 75 minucie Sam Greenwood z rzutu karnego trafił w słupek, ale skuteczną dobitką popisał się Rajmund Molnar. Anglik nie załamał się zmarnowaną jedenastką i w 85 minucie ustalił wynik pojedynku.

Adrian Przyborek, pomocnik Pogoni przyznał, że tak wysoka wygrana mocno cieszy, bo gra szczecińskiej drużyny nie była najlepsza. - Okazałe zwycięstwo, ale myślę, że gra pozostawiała wiele do życzenia. Zgarniamy trzy punkty i to okazałym zwycięstwem, bo 5:1. Wykorzystaliśmy to, co mieliśmy i myślę, że to jest najważniejsze - powiedział Przyborek.

Po poniedziałkowym sukcesie ekipa duńskiego trenera Thomasa Thomasberga awansowała na 10 miejsce w tabeli. W kolejnym meczu ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin w sobotę na Górnym Śląsku zmierzą się z GKS-em Katowice.