Doszedł ból oczu, podwójne widzenie oraz zachwianie równowagi. Zgłosiliśmy się do specjalisty na badania z myślą, że nazajutrz wróci już wszystko do normalności. Tak się nie stało… Trafiliśmy do Szpitala „Zdroje” w Szczecinie. Wykonano tomograf komputerowy głowy. „Guz mózgu” - te słowa wypowiedziane z ust lekarza wbiły nas w ziemię. Szok, niedowierzanie, rozpacz. Nasze 12-letnie dziecko, nasza jedyna córka, zdrowa dziewczynka okazuje się z dnia na dzień śmiertelnie chora! „Jak to możliwe? Dlaczego ona? To niemożliwe! To na pewno pomyłka!” Te i wiele innych myśli ciągle krążą w naszych głowach.W kolejnych dniach otrzymujemy coraz to gorsze informacje – guz zlokalizowany jest na pniu mózgu, obszarze, który odpowiada za wszystkie życiowe funkcje. Następnie, że guz jest rozlany, nieoperacyjny. Nie można było wykonać biopsji ze względu na ułożenie guza, dlatego lekarze przypuszczają, że guz to glejak. Tak wynika z rezonansu. Lekarze chcą zastosować chemioterapię. Wyniki Aurelii będę jeszcze skonsultowane w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, po nich zostanie dokładnie zaplanowane leczenie. Aurelia, nasza jedyna, długo wyczekiwana córeczka przyszła na świat 19 marca 2008 roku. Obecnie ma 12 lat i uczęszcza do 7. klasy Szkoły Podstawowej w Kaliszu Pomorskim.
Doszedł ból oczu, podwójne widzenie oraz zachwianie równowagi. Zgłosiliśmy się do specjalisty na badania z myślą, że nazajutrz wróci już wszystko do normalności. Tak się nie stało… Trafiliśmy do Szpitala „Zdroje” w Szczecinie. Wykonano tomograf komputerowy głowy. „Guz mózgu” - te słowa wypowiedziane z ust lekarza wbiły nas w ziemię. Szok, niedowierzanie, rozpacz. Nasze 12-letnie dziecko, nasza jedyna córka, zdrowa dziewczynka okazuje się z dnia na dzień śmiertelnie chora! „Jak to możliwe? Dlaczego ona? To niemożliwe! To na pewno pomyłka!” Te i wiele innych myśli ciągle krążą w naszych głowach.W kolejnych dniach otrzymujemy coraz to gorsze informacje – guz zlokalizowany jest na pniu mózgu, obszarze, który odpowiada za wszystkie życiowe funkcje. Następnie, że guz jest rozlany, nieoperacyjny. Nie można było wykonać biopsji ze względu na ułożenie guza, dlatego lekarze przypuszczają, że guz to glejak. Tak wynika z rezonansu. Lekarze chcą zastosować chemioterapię. Wyniki Aurelii będę jeszcze skonsultowane w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, po nich zostanie dokładnie zaplanowane leczenie. Aurelia, nasza jedyna, długo wyczekiwana córeczka przyszła na świat 19 marca 2008 roku. Obecnie ma 12 lat i uczęszcza do 7. klasy Szkoły Podstawowej w Kaliszu Pomorskim.