Za dwa tygodnie święta Bożego Narodzenia. Od tego roku wszyscy świętujemy razem. I Cerkiew Grecko-Katolicka i Cerkiew Prawosławna Patryjarchatu Ukraińskiego.
Wielu przyznaje, że od dawna na taką decyzję czekało. Niektórzy mówią, że to wbrew tradycji, choć przecież zaczynają pisać nie nową, ale z nowa kartą. Jak to będzie przekonamy się za chwilę. Choć przecież Nowy Kalendarz liturgiczny zaczął odliczać swoje. Post Filipowy poprzedzający Boże Narodzenie na półmetku.
Porozmawiam o tym wszystkim z Księdzem Rusłanem Marciszakiem ze Stargardu - proboszczem parafii Grecko-Katolickiej.

Natalia przyjechała do Polski jeszcze przed pełnowymiarową wojną. Nie musiała uciekać przed wojną, ale przezywa ja tak samo jak inni. Przez pierwsze dni napaści pełnowymiarowej Rosji na Ukrainę nie umiała sobie z sobą poradzić, nie mogła ani jeść, ani spać. Każdy tę trudna historię przeżywa inaczej. Wciągnęła ją pomoc i tak jak wielu Polaków i Ukraińców mieszkających w Polsce postanowiła pomagać. Pomagać tym, którzy musieli uciekać własnego domu.

Zapragnęła razem z Środkiem miasta - Śródmiejskim Punktem Sąsiedzkim pokazać uchodźcom Szczecin. Juz kilka razy zaprosiła na spacer śródmiejski opowiadając historię miasta w języku ukraińskim.

Natalia jest świetną nauczycielką języka polskiego, mieszka w Szczecinie od kilku lat i jest zakochana w naszym mieście.