15 października obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Białej Laski. Ten dzień to czas, w którym w sposób szczególny należy zwrócić uwagę na osoby niewidome i słabowidzące. Ich potrzeby − to życie w dostępnym świecie, rozwój medycyny i technologii wspomagających, a także możliwość prowadzenia różnorodnej aktywności zawodowej. Podczas gdy postęp technologiczny przyczynia się do poprawy jakości życia osób niewidomych i słabowidzących, biała laska nadal jest podstawowym narzędziem prowadzenia niezależnego życia, a pies przewodnik to żywa proteza ułatwiająca przemieszczanie się w często nieprzyjaznej przestrzeni. Wyszkolenie takiego psa jest bardzo kosztowne, fundacje najczęściej szkolą labradory, ale jeśli niewidomy chce za przewodnika owczarka niemieckiego to sam musi sfinansować jego szkolenie. Pies przewodnik odgrywa niezwykle ważną rolę w życiu swojego niewidomego opiekuna. Nie da się ukryć, że ten pies jest obarczony ogromną odpowiedzialnością za swojego właściciela. Daje mu poczucie bezpieczeństwa i ułatwia codzienne funkcjonowanie. Zadaniem psa jest m.in. pokazanie przejścia dla pieszych, schodów, drzwi i jeszcze paru innych miejsc. Zanim jednak zacznie pomagać innym, musi przejść profesjonalne szkolenie, aby nauczył się właściwego reagowania na określone komendy i sytuacje. Należy jednak pamiętać, że to właściciel musi wiedzieć, gdzie iść, bo pies tego nie wie. Pies jest tylko psem, bez względu na to, jaki jest mądry; ma cztery łapy, mokry nos i merdający ogon. Pies przewodnik – fanaberia czy konieczność. Dzisiaj po 22-ej przypomnę państwu reportaż zatytułowany "Pies asystujący, pies przewodnik".