Adagio na smyczki op. 11 Samuela Barbera i monumentalne Requiem d-mol KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta zabrzmiały wczoraj w Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie.
Ponad stu artystów upamiętniło tragedię sprzed 30 lat. W czasie rejsu ze Świnoujścia do Ystad podczas bardzo silnego sztormu o sile 12 stopni w skali Beauforta zatonął Prom MF „Jan Heweliusz”.
Był to wieczór absolutnie niezwykły, który za pomocą muzyki potrafił ukoić żal i smutek osób, które poniosły stratę w tragedii 30 lat temu. Wykonawcami dzieł byli niezwykli artyści – powiedział dyrygent, Szymon Wyrzykowski.
Magdalena Freino – sopran, Małgorzata Pańko-Edery – alt, Aleksander Kunach – tenor i Jarosław Bręk – bas baryton, to obsada, której mógłby pozazdrościć nam każdy dyrygent, każda filharmonia. Orkiestra Filharmonii zagrała świetnie, Chór Akademicki Profesora Szyrockiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie spisał się znakomicie. Mieliśmy wielką łączność z naszymi słuchaczami i przeżywaliśmy te wydarzenia sprzed 30-lat jakby na nowo – stwierdził Wyrzykowski.
Na promie „Jan Heweliusz” zginęło 55 osób.