Utwory austriackiego kompozytora Antona Brucknera, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli muzyki romantycznej, wybrzmiały w kościele Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie.
To w ramach obchodów 200-lecia urodzin artysty.
- Niesamowite. Dźwięki były po prostu cudowne. - Chwyta za serce, że to aż się chce śpiewać, nie tylko słuchać. - Są to duże emocje, jak się wsłucha w to. Łzy mi lecą. Wzruszające, bo to jest cudo. Jak na dwa chóry tak ogromne. - Duża sztuka kierować tak dużym chórem. - To się rzadko zdarza. Wymagało to przygotowania bardzo dużo czasu, pracy. Ćwiczyli, ćwiczyli, jeszcze raz ćwiczyli. To jest ciężka praca. - Lubię taką muzykę. - To, co robi w tej chwili obecny dyrygent, to naprawdę gdzieś na Zachodzie to byłby niesiony na rękach.
Na scenie wystąpili m.in. szczeciński Chór Collegium Maiorum oraz męski chór "Słowiki 60".
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Niesamowite. Dźwięki były po prostu cudowne. - Chwyta za serce, że to aż się chce śpiewać, nie tylko słuchać. - Są to duże emocje, jak się wsłucha w to. Łzy mi lecą. Wzruszające, bo to jest cudo. Jak na dwa chóry tak ogromne. - Duża sztuka kierować tak dużym chórem. - To się rzadko zdarza. Wymagało to przygotowania bardzo dużo czasu, pracy. Ćwiczyli, ćwiczyli, jeszcze raz ćwiczyli. To jest ciężka praca. - Lubię taką muzykę. - To, co robi w tej chwili obecny dyrygent, to naprawdę gdzieś na Zachodzie to byłby niesiony na rękach.
Na scenie wystąpili m.in. szczeciński Chór Collegium Maiorum oraz męski chór "Słowiki 60".
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski