Czy w szczecińskiej i zachodniopomorskiej Platformie Obywatelskiej mamy do czynienia z kryzysem? Politycy PiS i SLD odpowiadają twierdząco na to pytanie.

Mogą o tym świadczyć ostatnie wydarzenia w Urzędzie Marszałkowskim - zakup 2 samochodów zakwestionowany przez Urząd Zamówień Publicznych, wydzierżawienie pomieszczeń od firmy, związanej z posłanką PO, czy spory między marszałkiem, a prezydentem Szczecina.

- Obecnie nikt już chyba nie jest w stanie do końca ile tam jest grup, czy to jest Litwiński z Zarembą przeciwko Nitrasowi, czy to jest Kazaniecki przeciwko Nitrasowi, czy może marszałek Husejko przeciwko Krzystkowi. Nie wierzę, że Platforma Obywatelska sama przezwycięży ten kryzys - powiedział w audycji "Kawiarenka polityczna" Leszek Dobrzyński z PiS.

Dariusz Wieczorek z SLD uważa, że prawdziwym problemem nie są wewnętrzne konflikty w PO, a "to co wychodzi poza partię". - To jest ich problem i niech sobie z nim radzą. Staje się on naszym problemem, gdy władze Platformy, marszałek i prezydent, podejmują takie decyzje - powiedział Wieczorek.

Sebastian Karpiniuk z PO przypomniał, że osobą odpowiedzialną za przeprowadzanie przetargów w Urzędzie Marszałkowski jest dyrektor "bardzo blisko związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, który był kiedyś skarbnikiem partii w regionie". - Nie chowamy problemów pod dywan, jeśli się pojawiają, to nie jest istotna przynależność partyjna. Trudno więc mówić o tym, że mamy w PO kryzys - dodał Karpiniuk.