Aktywna na scenie od ponad dwóch dekad jako wokalistka, autorka tekstów i kompozytorka. Ewelina Flinta po wielu latach wróciła na scenę muzyczną z nowym albumem pt. „Mariposa”.
Artystka, jak sama mówi: przeszła dużą zmianę. Czas mojej nieobecności pozwolił na stworzenie w pełni autorskiej opowieści. Wyraźne inspiracje zaczerpnięte z americany i amerykańskiego folku, mieszają się z elementami rocka i bluesa, w których słychać echa wyboistej drogi, którą przeszłam.
Płyta utrzymana jest w surowej formie, wzbogaconej instrumentami akustycznymi. W nowych utworach drzemie siła, życiowa mądrość i doświadczenie. Ewelina składa hołd kobiecości i kobietom, drodze do wolności i niezależności, którą każda z nich przechodzi.
Przy okazji warto podkreślić, że od kilkunastu lat pełni funkcję ambasadorki (także członkini rady) ekologicznej Fundacji Nasza Ziemia, stworzonej przez Mirę Stanisławską-Meysztowicz. W 1994 roku Mira zainicjowała akcję „Sprzątanie Świata – Polska”, która jest częścią międzynarodowego ruchu „Clean Up The World”. Jest również ambasadorką i uczestniczką międzynarodowego muzyczno-społecznego projektu „Sounds Like Women”, stworzonego przez Luizę Staniec – Moir, mającego na celu zwrócenie uwagi na nierówne traktowanie kobiet, jak również przemoc fizyczną, psychiczną i finansową. Zainicjowała kampanię „Możesz Mi Powiedzieć” skierowaną do kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej.
Polecam gorąco spotkanie z Eweliną Flintą. W wywiadzie artystka mówi m.in. o piosenkach Sama na planecie, Mariposa, Fernando, 17 godzin, DADA, Zakochana i Pod skórą sól, pochodzących z Jej najnowszego albumu wydanego przez Wytwórnię Echo Production.