Dotąd lista obejmowała ponad setkę osób i organizacji. We wtorek lub środę mają zostać ogłoszone kolejne.

Kraje unijne uzgodniły też wprowadzenie ograniczeń dotyczących inwestycji na zajętym przez Rosję Krymie oraz w Sewastopolu. Restrykcje mają objąć inwestycje w dziedzinie infrastruktury transportowej, energetyki oraz w sferze poszukiwań i wydobycia ropy, gazu a także minerałów.

Sankcje wobec Rosji planują również zaostrzyć Stany Zjednoczone. Chodzi prawdopodobnie o zamrożenie pieniędzy na kontach oligarchów lub nałożenie zakazu wjazdu do USA.

Władze tego kraju oświadczyły jednocześnie, że Rosja naruszyła układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu z 1987 roku. Administracja rządowa wezwała Moskwę do natychmiastowych rozmów w tej sprawie.

Układ z 1987 roku podpisany przez Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa zakazuje produkcji i testowania rakiet o zasięgu do 5,5 kilometra. Tymczasem zdaniem USA, Rosja już w 2008 roku przeprowadziła próby nowego pocisku.

Kwestia była poruszana przez dyplomatów obu krajów, Rosjanie jednak uważali sprawę za zamkniętą.

"Moskwa szykuje się do międzynarodowej izolacji" - tak o planach wprowadzenia kolejnych sankcji na współpracowników prezydenta Putina pisze "The Wall Street Journal". Amerykańscy dziennikarze przytaczają wypowiedź unijnego dyplomaty, który uważa, że rozszerzenie sankcji będzie katastrofą polityczną i gospodarczą dla obu stron.

Rosyjsko-ukraiński kryzys trwa od jesieni ubiegłego roku. Kilka miesięcy temu Putin anektował ukraiński półwysep Krym, teraz wschód Ukrainy kontrolują prorosyjscy separatyści. Zachód oskarża ich o zestrzelenie ponad tydzień temu samolotu z Malezji z 300 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył katastrofy.