Rozpoczęłam dopiero jakiś etap zmian i można spodziewać się też innych - mówiła w piątek w Watykanie premier Ewa Kopacz.
Dodała, że dziwi ją to przyspieszenie Prawa i Sprawiedliwości i żądanie powołania rządu technicznego. Tak komentowała słowa prezydenta elekta Andrzeja Dudy i jego doradcy Krzysztofa Szczerskiego.
- Nie, jeśli już, to niech wytrzymają do tych wyborów w tym języku miłości, konsensusu, radości z wygranej i takiej konstruktywnej pracy na rzecz Polski przez ostatnie cztery miesiące tej kadencji - mówiła Ewa Kopacz.
Materiał: TVN24/x-news
Prezydent elekt i jego doradca problem powołania rządu technicznego podnieśli po tym, jak w wyniku publikacji w internecie akt ze śledztwa w sprawie tzw. "afery podsłuchowej" z funkcji w rządzie zrezygnowali ministrowie: zdrowia - Bartosz Arłukowicz, sportu - Andrzej Biernat oraz skarbu państwa - Włodzimierz Karpiński, a także wiceministrowie: skarbu państwa - Rafał Baniak, środowiska - Stanisław Gawłowski i gospodarki - Tomasz Tomczykiewicz.
Z funkcji szefa doradców premiera zrezygnował Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki. Decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu podjął Radosław Sikorski.
Z funkcji szefa doradców premiera zrezygnował Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki. Decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu podjął Radosław Sikorski.
Materiał: TVN24/x-news