Przeciwnicy Brexitu przeszli w sobotę ulicami Londynu. Demonstranci nie zgadzają się z wynikiem głosowania w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Twierdzą, że "zostali wprowadzeni w błąd".
W demonstracji wziął udział m.in. lider partii Liberalnych Demokratów Tim Farron, który zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie prowadziło kampanię "za" pozostaniem w Unii Europejskiej lub jak najszybszym powrotem do niej.
Referendum w sprawie ewentualnego wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE odbyło się w ubiegłym tygodniu. Wzięło w nim udział nieco ponad 72 proc. uprawnionych. 52 proc. głosujących poparło Brexit.
Z kolei mieszkańcy Londynu w większości poparli pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii. "Za" dalszym członkostwem we Wspólnocie było 60 proc. głosów.