Było wiele nieprawidłowości, dochodziło też do manipulowania danych - pierwsze ustalenia w sprawie katastrofy smoleńskiej zaprezentowali w czwartek po południu eksperci podkomisji Ministerstwa Obrony Narodowej. Konferencji przewodniczy szef MON Antonii Macierewicz.
Minister na wstępie podkreślił, że zadaniem podkomisji nie jest wskazanie winnych, a jedynie ustalenie przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej. - Proszę nie spodziewać się, że komisja przedstawi winnych, bo to nie jest zadaniem tej komisji - zaznaczył szef MON.
Przewodniczący podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej Wacław Berczyński tłumaczył, że ostateczne sprawozdanie z prac podkomisji będzie efektem współpracy z naukowcami i uczelniami. - Udało nam się nawiązać kontakt z uniwersytetami i instytutami w Polsce oraz za granicą. Będziemy pracowali w ścisłej współpracy z najlepszymi instytucjami naukowymi - wyjaśniał Berczyński.
Z kolei brytyjski ekspert lotniczy, wykładowca Cranfield University Frank Taylor mówił, że dziś można już powiedzieć, że śledztwo w sprawie katastrofy obarczone było wieloma nieprawidłowościami.
- Analizowałem zdjęcia satelitarne, na których stwierdziłem, że szczątki samolotu jak również wrak, zostały przemieszczone po katastrofie. To absolutnie nieprofesjonalne i nie powinno mieć miejsca - ocenił.
Podczas prezentacji ustaleń podkomisji pokazywane są zdjęcia byłego premiera Donalda Tuska oraz byłego szefa MON Bogdana Klicha.
Do katastrofy prezydenckiego tupolewa doszło 10 kwietnia 2010 pod Smoleńskiem. Zginęło w niej 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński.
Przewodniczący podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej Wacław Berczyński tłumaczył, że ostateczne sprawozdanie z prac podkomisji będzie efektem współpracy z naukowcami i uczelniami. - Udało nam się nawiązać kontakt z uniwersytetami i instytutami w Polsce oraz za granicą. Będziemy pracowali w ścisłej współpracy z najlepszymi instytucjami naukowymi - wyjaśniał Berczyński.
Z kolei brytyjski ekspert lotniczy, wykładowca Cranfield University Frank Taylor mówił, że dziś można już powiedzieć, że śledztwo w sprawie katastrofy obarczone było wieloma nieprawidłowościami.
- Analizowałem zdjęcia satelitarne, na których stwierdziłem, że szczątki samolotu jak również wrak, zostały przemieszczone po katastrofie. To absolutnie nieprofesjonalne i nie powinno mieć miejsca - ocenił.
Podczas prezentacji ustaleń podkomisji pokazywane są zdjęcia byłego premiera Donalda Tuska oraz byłego szefa MON Bogdana Klicha.
Do katastrofy prezydenckiego tupolewa doszło 10 kwietnia 2010 pod Smoleńskiem. Zginęło w niej 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński.