Kraj potrzebuje poczucia jedności - tak wyniki wyborów w USA skomentował urzędujący prezydent Barack Obama.
Jak dodał, ma nadzieję, że Donald Trump utrzyma ducha jedności w procesie przekazywania władzy.
- Nie jest tajemnicą, że ja i prezydent elekt różnimy się w sposób znaczący. Ale pamiętajcie, że 8 lat temu ja i prezydent George W. Bush również bardzo się różniliśmy. Jego zespół był wtedy bardzo profesjonalny i dopilnował, aby w sposób gładki przekazano władzę i aby nasz zespół mógł szybko przejąć dowodzenie - powiedział Obama.
Barack Obama już wcześniej złożył gratulacje zwycięzcy i zaprosił go na czwartek do Białego Domu.
Republikanin Donald Trump wygrał pokonując kandydatkę Demokratów amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton. Zdobył więcej głosów elektorskich, ale mniej w wyborach powszechnych. Wynika to ze skomplikowanej, dwustopniowej ordynacji wyborczej. Każdy stan ma przypisaną liczbę elektorów. Jeśli kandydat wygra w danym stanie, dostaje głosy wszystkich.
Prasa w USA spekuluje na temat składu przyszłego gabinetu Trumpa. Prokuratorem generalnym miałby zostać były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani, a szefem amerykańskiej dyplomacji były przywódca republikanów w Kongresie Newt Gingrich.
x-news/US CBS
Posłuchaj rozmowy ekspertów po wyborach USA w "Radio Szczecin na Wieczór".
- Nie jest tajemnicą, że ja i prezydent elekt różnimy się w sposób znaczący. Ale pamiętajcie, że 8 lat temu ja i prezydent George W. Bush również bardzo się różniliśmy. Jego zespół był wtedy bardzo profesjonalny i dopilnował, aby w sposób gładki przekazano władzę i aby nasz zespół mógł szybko przejąć dowodzenie - powiedział Obama.
Barack Obama już wcześniej złożył gratulacje zwycięzcy i zaprosił go na czwartek do Białego Domu.
Republikanin Donald Trump wygrał pokonując kandydatkę Demokratów amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton. Zdobył więcej głosów elektorskich, ale mniej w wyborach powszechnych. Wynika to ze skomplikowanej, dwustopniowej ordynacji wyborczej. Każdy stan ma przypisaną liczbę elektorów. Jeśli kandydat wygra w danym stanie, dostaje głosy wszystkich.
Prasa w USA spekuluje na temat składu przyszłego gabinetu Trumpa. Prokuratorem generalnym miałby zostać były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani, a szefem amerykańskiej dyplomacji były przywódca republikanów w Kongresie Newt Gingrich.
x-news/US CBS
Posłuchaj rozmowy ekspertów po wyborach USA w "Radio Szczecin na Wieczór".