Jego zdaniem Kuchciński właściwie sprawuje swoją funkcję.

- Marszałek Kuchciński jest człowiekiem tak spokojnym i łagodnym, że przy dzierżeniu przez niego laski marszałkowskiej tych konfliktów jest mniej. Gdyby ktoś bardziej ostry w działaniu był marszałkiem, to tych konfliktów mogłoby być dużo więcej. Albo byłoby ich dużo mniej, bo opozycja nie byłaby wtedy tak śmiała. Przyjmujemy jednak, że lepiej tutaj działać metodami łagodnymi. Marszałek nie zrobił nic złego. Jego zmiana w ogóle nie wchodzi w grę - mówił Kaczyński.

Dymisji Kuchcińskiego domaga się opozycja. W rozmowie z Przemysławem Szymańczykiem Jarosław Kaczyński przyznał również, że próba wprowadzenia nowych zasad pracy dziennikarzy w Sejmie była błędem.

- Wycofaliśmy się, czyli uderzyliśmy się w pierś w sposób najbardziej skuteczny i mocny jak tylko można się uderzyć. Pozostało wszystko po staremu, chociaż bywa to niewygodne dla posłów - tłumaczy prezes PiS.

Przeciwko zmianom protestowali sami dziennikarze, były one też jednym z pretekstów jakich użyła opozycja do ogłoszenia 16 grudnia protestu polegającego na okupacji mównicy i sali plenarnej Sejmu. Władze parlamentu wycofały się z niej w zeszłym tygodniu.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.