Na jego rywalkę, kandydatkę Frontu Narodowego Marine Le Pen, oddano 33,9 proc. głosów. Frekwencja wyborcza wyniosła 74,56 proc.

Część Francuzów głosowała na Emmanuela Macrona uznawszy, że on i jego program jest najlepszym rozwiązaniem dla kraju. Jednocześnie wielu z tych, którzy poszli w niedzielę do urn, wybrało go tylko po to, by uniemożliwić zwycięstwo kandydatce skrajnej prawicy. "Czy jestem zadowolony? Nie, raczej czuję ulgę, że Marine Le Pen nie została wybrana. Głosowaliśmy bardziej przeciwko niej niż za nim” - powiedział jeden z mieszkańców Paryża.

Emmanuel Macron zapowiedział reformy, które mają pobudzić wzrost gospodarczy i wzmocnić pozycję Francji w Europie. Paryżanie zdają sobie sprawę, że nie są to łatwe zadania. "Jestem raczej optymistą. Powiedziałbym, że teraz mamy nowy start, nową szansę dla Francji i możemy tylko mieć nadzieję, że Francja ją wykorzysta" - powiedział jeden z mieszkańców.

Aby móc wprowadzić swoje reformy, Macron będzie potrzebował większości parlamentarnej. Wybory do Zgromadzenia Narodowego odbędą się w czerwcu.

Uroczysta inauguracja prezydentury Emmanuela Macrona odbędzie się w Pałacu Elizejskim w niedzielę 14 maja. Poinformował o tym ustępujący prezydent Francji Francois Hollande.