Sasin mówił, że ta sytuacja jest dla Polski niekorzystna i zapewnił, że rząd jej nie lekceważy. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki podjął już, jak to ujął, "wielki trud dialogu" - rozmawiał telefonicznie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, wygłosił w tej sprawie oświadczenie telewizyjne, spotkał się w Markowej z zagranicznymi dziennikarzami i powołał zespół, który zajmie się dialogiem historycznym z Izraelem.

- Robimy wszystko co w naszej mocy, i wszystkie najważniejsze osoby w państwie, wraz z panem premierem, są zaangażowane w to, by tę sprawę wyjaśnić. Mamy nadzieję na dobrą wolę naszych partnerów w Izraelu, w Stanach Zjednoczonych, że oni będą chcieli słuchać argumentów, a nie generować konflikt, który nie ma realnych podstaw - dodał Jacek Sasin.

Nowelizacja ustawy od piątku jest już na biurku prezydenta.

Senat przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej w czwartek. Przewiduje ona między innymi kary za przypisywanie Narodowi Polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie drugiej wojny światowej oraz za używanie określenia "polskie obozy śmierci". Autorzy ustawy oraz Instytut Pamięci Narodowej podkreślają, że nowelizacja ustawy o IPN nie ogranicza badań naukowych i wolności słowa, a jedynie walczy z celowym zakłamywaniem historii, bezczeszczeniem pamięci o ofiarach i hańbieniem żyjących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.