Chodzi o spór, jaki wybuchł pomiędzy oboma krajami w wyniku nowelizacji ustawy o IPN. Zakłada ona kary za przypisywanie Polsce współodpowiedzialności za zbrodnie hitlerowców w czasie II wojny światowej. Izrael sprzeciwia się zmianom w przepisach, bo uważa je za fałszowanie historii.

Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza kary grzywny lub więzienia dla osób, które przypisują Polsce współodpowiedzialność za zbrodnie hitlerowców w czasie II wojny światowej. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację, ale odesłał kilka jej przepisów do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa wywołała protesty w Izraelu. Tamtejsze władze wraz z historykami i intelektualistami apelowały do polskiego rządu o zmiany w przepisach, bo uważają ustawę za fałszowanie historii. Władze w Warszawie tłumaczyły, że chodzi tu o obronę dobrego imienia Polski.

Zaniepokojenie nowymi przepisami wyraził także amerykański Departament Stanu