Jak mówił, rekonstrukcja rządu była spodziewana w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

- Ale nie wykluczam, że jeden czy drugi minister, który nie startował i nie obejmie mandatu być może również odejdzie. Nie mam na myśli żadnych konkretnych nazwisk, ale to jest ostatnia szansa, żeby odświeżyć rząd jeszcze w tej kadencji, na ostatni moment. Później mamy już wakacje i intensywną kampanię parlamentarną - powiedział Adam Bielan.

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski pytany o zmiany w rządzie powiedział, że "zdecyduje o nich premier po konsultacjach politycznych".

- Mogę tylko odpowiedzieć, że w najbliższym czasie odbędzie się Prezydium Komitetu Politycznego na którym podejmiemy ostateczne decyzje. Te decyzje ogłosi pan premier - dodał marszałek Karczewski.

W podobnym tonie o zmianach wypowiedziała się rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Mazurek.

- Będzie o tym mówił premier. Pewnie nie jest tajemnicą, bo też to wiemy z przekazów medialnych, że jakieś rozmowy na temat tej rekonstrukcji są, natomiast ja nie znam szczegółów - to po pierwsze. Po drugie nie ma żadnej daty. Nic nie wiem o żadnej dacie, która byłaby datą końcową wyznaczającą przedstawienie nazwisk. Jest rzeczą naturalną, że jak jedni zdobywają mandaty, to inni muszą ich zastąpić. Takie zmiany nastąpią. Kiedy? Będziemy informować o tym na bieżąco jak takie decyzje zapadną - powiedziała Mazurek.

Do Parlamentu Europejskiego zostali wybrani m.in. wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, minister do spraw pomocy humanitarnej Beata Kempa oraz rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.