Francuskie władze przedłużają kwarantannę o dwa tygodnie. Obowiązuje ona całe społeczeństwo, nie tylko osoby zakażone koronawirusem.

Wiadomość o przedłużeniu kwarantanny podał premier Francji Edouard Philippe. Podkreślił, że taką decyzje podjęto po uzgodnieniu jej z prezydentem Emmanuelem Macronem. Edouard Philippe zaznaczył, że kraj jest na początku fali epidemii koronawirusa, która z wielką mocą zalała wschodnie rejony Francji, Alzację i Lotaryngię, a teraz uderzyła w stołeczny region Ile-de-France i północną część kraju. To jest powód, dla którego teraz rząd oznajmia, że okres kwarantanny zostaje przedłużony do dziesiątego kwietnia.

Domy można opuszczać tylko w wyjątkowych przypadkach - w drodze do i z pracy legitymując się zaświadczeniem pracodawcy, a dalej na wezwanie administracji państwowej i lekarza. Do apteki, po zakupy, z dziećmi i psem na spacer oraz na godzinne bieganie - tylko pokazując podpisane przez siebie oświadczenie z zaznaczoną godziną wyjścia z mieszkania.


Belgia przedłużyła ograniczenia i środki ostrożności w związku z koronawirusem do 19 kwietnia. Tak zdecydowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Poinformowała o tym premier Sophie Wilmes.

Początkowo, kiedy je wprowadzono, rząd w Brukseli mówił, że będą obowiązywać do 5 kwietnia. Teraz Rada Bezpieczeństwa Narodowego uznała, że należy przedłużyć ten okres jeszcze o dwa tygodnie.

Chodzi o nakaz pozostania w domach. Wyjść można jedynie po zakupy, do apteki, do banku i na pocztę. Nie zapadły żadne nowe decyzje, zaostrzające środki ostrożności, ale policja ma je bardziej rygorystycznie niż dotychczas egzekwować.