Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski powiedział, że w przypadku weta wobec nowego budżetu Unii Europejskiej Polsce nie grozi wstrzymanie wypłat unijnych środków. Jak podkreślił, wówczas powtórzony zostanie budżet z roku 2020.
Jacek Saryusz-Wolski jest również zdania, że Polska będzie w stanie poradzić sobie bez unijnych pieniędzy na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa.
- Polska te pieniądze na takich samych, albo nawet lepszych warunkach jest w stanie pożyczyć na różnych rynkach finansowych. Łaski bez. Nie musimy się posługiwać się pośrednictwem Komisji Europejskiej, która jeszcze do tych pieniędzy przyłącza warunki, pociąga za sznurki, warunkuje w sposób drakoński, bezprawny - ocenił.
Jego zdaniem w kwestii uzależnienia budżetu Unii Europejskiej od tak zwanej praworządności, nie ma mowy o kompromisie. Poseł do Parlamentu Europejskiego dodał, że prawo do weta zapewnia państwom członkowskim Unii Europejskiej równe traktowanie.
W ubiegłym tygodniu negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich zawarli wstępne porozumienie w sprawie powiązania wypłat pieniędzy z unijnego budżetu z kwestią praworządności. Wprowadzeniu takiego mechanizmu sprzeciwiają się Polska i Węgry.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie powiązana z praworządnością.
Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji - przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela, Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel - kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.
- Polska te pieniądze na takich samych, albo nawet lepszych warunkach jest w stanie pożyczyć na różnych rynkach finansowych. Łaski bez. Nie musimy się posługiwać się pośrednictwem Komisji Europejskiej, która jeszcze do tych pieniędzy przyłącza warunki, pociąga za sznurki, warunkuje w sposób drakoński, bezprawny - ocenił.
Jego zdaniem w kwestii uzależnienia budżetu Unii Europejskiej od tak zwanej praworządności, nie ma mowy o kompromisie. Poseł do Parlamentu Europejskiego dodał, że prawo do weta zapewnia państwom członkowskim Unii Europejskiej równe traktowanie.
W ubiegłym tygodniu negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich zawarli wstępne porozumienie w sprawie powiązania wypłat pieniędzy z unijnego budżetu z kwestią praworządności. Wprowadzeniu takiego mechanizmu sprzeciwiają się Polska i Węgry.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie powiązana z praworządnością.
Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji - przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela, Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel - kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Kolaborant powie to co partia karze !
ehhh... tytan intelektu :))
1. UE przyjmuje zasadę warunkowania wypłat od przestrzegania praworządności,
2. PiS wetuje budżet UE na kolejne lata
3. UE nie ma więc nowego budżetu i działa prowizorium oparte o poprzedni budżet
4. rok 2021 - UE dzieli pieniądze tak, jak poprzednio ALE STOSUJE ZASADĘ WARUNKOWANIA WYPŁAT W ZALEŻNOŚCI OD PRZESTRZEGANIA PRAWORZĄDNOŚCI
i tu pytanie do tego "tytana intelektu": ILE TRACĄ POLACY PRZEZ ŁAMIĄCY PRAWORZĄDNOŚĆ PiS???
Przecież Polska nie ma problemu z praworządnością - to czego się POPiS-y boicie?