Wprawdzie pierwsze osoby z domów opieki społecznej otrzymały dawki pod koniec roku, ale to był symboliczny początek, na 5 stycznia zaplanowano masowe szczepienia w całym kraju. I już pojawiły się kontrowersje.

Lekarze oraz naukowcy krytykują strategię rządu i piszą list do ministra zdrowia.

Belgijskie władze ustaliły, że najpierw szczepieni będą rezydenci domów opieki i hospicjów oraz personel. Do końca stycznia dawki szczepionek ma otrzymać 200 tysięcy osób. Kolejna grupa to pracownicy sektora ochrony zdrowia. I ta kolejność wzbudziła wątpliwości. Tym bardziej, że są opóźnienia w dostawach szczepionek firmy Pfizer i BionTech, a preparaty kolejnych firm, które chciał kupić rząd w Brukseli, czekają jeszcze na zatwierdzenie Europejskiej Agencji Leków. Grupa znanych w Belgii lekarzy, wirusologów, naukowców i ekspertów zaapelowała do ministra zdrowia o zmianę strategii.

- Rozumiemy troskę o seniorów, ale kluczowa jest ochrona osób, które walczą na pierwszej linii z koronawirusem. To one powinny być szczepione priorytetowo i bezzwłocznie - napisali lekarze. Podkreślili, że to jest niezbędne dla stabilności całego systemu opieki zdrowotnej, zwłaszcza w kontekście przygotowań do trzeciej fali pandemii.