Zaplanowany na poniedziałek szczyt ma zdecydować o przyszłości NATO na najbliższą dekadę. Szef Sojuszu przedstawi przywódcom krajów członkowskich założenia szerokiego programu reform organizacji, nazwanego “NATO 2030”. To program, który ma sprawić, że NATO będzie nowoczesne, ale także, że Zachód skuteczniej przeciwstawi się rosnącym wpływom Rosji i Chin.

Prezydent Andrzej Duda zapowiadał, że na szczycie będzie dążył do kontynuacji dotychczasowych działań NATO na wschodzie Europy. Prezydent mówił o tym miesiąc temu na spotkaniu krajów wschodniej flanki w Bukareszcie.

- Będziemy chcieli, żeby ta polityka, którą do tej pory realizował Sojusz Północnoatlantycki w zakresie budowania zdolności na wschodniej flance NATO była kontynuowana i realizowana. A to, że jest potrzeba jej kontynuacji, to jasno pokazuje rozwój sytuacji wokół Ukrainy, rosyjskie manewry, które miały miejsce kilka tygodni temu - mówił polski prezydent.

Wśród propozycji reform NATO są zwiększenie składek członkowskich na najważniejsze zadania, znaczne zwiększenie konsultacji między sojusznikami, w tym w gospodarce i w technologiach, powołanie centrum technologicznego oraz włączenie się NATO do walki ze zmianami klimatycznymi.

Podczas poniedziałkowo szczytu w Brukseli przywódcy z krajów NATO mają dać zielone światło na rozpoczęcie prac nad szczegółami reform.