Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że podpalenie punktu szczepień i sanepidu w Zamościu, a wcześniej ataki "antyszczepionkowców" na personel w Gdyni, Grodzisku Mazowieckim i Aleksandrowie Kujawskim to noszące znamiona terroryzmu próby przejęcia przez małe grupy osób kontroli nad wydarzeniami na ulicach polskich miejscowości.
Według ostatnich danych, w pełni zaczepionych jest ponad 17 i pół miliona Polaków a pierwszą dawkę szczepionek przyjęło 18 mln 300 tysięcy. Jednak tempo szczepień w ostatnich tygodniach znacznie osłabło, co w obliczu zbliżającej się czwartej fali pandemii może skutkować wprowadzaniem dodatkowych obostrzeń, w tym lockdownu - mówił w poniedziałek w Zamościu minister zdrowia Adam Niedzielski.