Chargé d’affaires ambasady Białorusi wezwany do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To w związku z incydentami na granicy polsko-białoruskiej.
- Mamy dowody na to, że te strzały zostały oddane, inaczej nie byłyby wydawane różnego rodzaju komunikaty - powiedział rzecznik MSZ. Dodał, że jeśli zaistnieje taka konieczność, to dowody te zostaną przekazane stronie białoruskiej, a także opinii publicznej i innym państwom.
O tym, że w patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku polskich żołnierzy, którzy patrolują polską granicę rzeczniczka Straży Granicznej poinformowała w piątek na konferencji prasowej. Dodała, że w użyciu była najprawdopodobniej ślepa amunicja. Nikomu nic się nie stało, strzały najprawdopodobniej były celowo chybione - wynika z relacji ppor. Anny Michalskiej.