Szef ukraińskiego MSW proponuje budowę płotu na granicy z Białorusią i Rosją. Ma to związek z kryzysem na polsko-białoruskiej granicy.
Zdaniem władz w Kijowie tzw. kryzys migracyjny jest sztucznie kreowany przez Kreml.
Ukraińskie służby nie obserwują na razie zwiększenia liczby prób nielegalnego przekraczania granicy z Białorusią, ale nie wykluczają takiej możliwości. Wzmacniają swój stan osobowy na newralgicznych odcinkach granicy. Mówił o tym ukraiński minister spraw wewnętrznych Denys Monastyrski w sprawozdaniu przed ukraińskim parlamentem. Jak zaznaczył, w obliczu działań Rosji i Białorusi Ukraina potrzebuje uszczelnienia granicy w postaci płotu z siatki i drutu kolczastego, ze stuprocentowym pokryciem długości granicy monitoringiem wideo i sygnalizacją.
Płot miałby mieć 1000 km długości wzdłuż granicy z Białorusią i ponad 1000 km z Rosją. Minister Monastyrski zaznaczył, że środki na jego budowę powinny być zapewnione w przyszłorocznym budżecie. Według szacunków płot kosztowałby 17 miliardów hrywien, czyli równowartość ponad 2,5 miliardów złotych. Szef MSW podkreślił ponadto, że parlament powinien być gotowy do wprowadzenia stanu wyjątkowego w razie zaostrzenia sytuacji na granicy.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa na Ukrainie. W 2015 roku ówczesny premier Arsenij Jaceniuk rozpoczął budowę płotu na granicy z Rosją. Jednak inwestycja nie została ukończona.
Ukraińskie służby nie obserwują na razie zwiększenia liczby prób nielegalnego przekraczania granicy z Białorusią, ale nie wykluczają takiej możliwości. Wzmacniają swój stan osobowy na newralgicznych odcinkach granicy. Mówił o tym ukraiński minister spraw wewnętrznych Denys Monastyrski w sprawozdaniu przed ukraińskim parlamentem. Jak zaznaczył, w obliczu działań Rosji i Białorusi Ukraina potrzebuje uszczelnienia granicy w postaci płotu z siatki i drutu kolczastego, ze stuprocentowym pokryciem długości granicy monitoringiem wideo i sygnalizacją.
Płot miałby mieć 1000 km długości wzdłuż granicy z Białorusią i ponad 1000 km z Rosją. Minister Monastyrski zaznaczył, że środki na jego budowę powinny być zapewnione w przyszłorocznym budżecie. Według szacunków płot kosztowałby 17 miliardów hrywien, czyli równowartość ponad 2,5 miliardów złotych. Szef MSW podkreślił ponadto, że parlament powinien być gotowy do wprowadzenia stanu wyjątkowego w razie zaostrzenia sytuacji na granicy.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa na Ukrainie. W 2015 roku ówczesny premier Arsenij Jaceniuk rozpoczął budowę płotu na granicy z Rosją. Jednak inwestycja nie została ukończona.