Premier Mateusz Morawiecki powiedział w Ożarowie Mazowieckim, że uchodźcy z Ukrainy zostali o tym poinformowani SMS-ami.

Niech te syreny przypomną nam o tym wszystkim, że to nie jest normalny czas, czas pokoju i bezpieczeństwa - mówił premier.

- Aby wszyscy Polacy wiedzieli, że jest to wyjątkowy moment podjęliśmy decyzję, żeby w polskich miejscowościach zawyły syreny. Żeby nasi goście z Ukrainy nie czuli niepokoju, każdy z nich już dzisiaj dostał SMS-a, żeby wiedział, że jutro takie syreny w wielu polskich miastach odezwą się. Niech to będzie memento. Jestem przekonany, że oni doskonale wiedzą, do czego zdolni są zbrodniarze rosyjscy, do czego byli zdolni w niedalekiej przeszłości, do czego byli zdolni w dalszej przeszłości - dodał premier Morawiecki.

O niewłączaniu w niedzielę syren alarmowych - będących w gestii miasta - poinformowali między innymi prezydenci Warszawy, Szczecina, Poznania, Płocka, Olsztyna, Katowic, Tychów, Sosnowca, Lublina, Opola, Gorzowa Wielkopolskiego i Łodzi.

Większość syren jest jednak w gestii wojewodów.