W bombardowaniu budynków na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów zginęło 53 ukraińskich więźniów. Ukraina i Rosja wzajemnie obwiniły się o zbrodnię.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres poinformował, że zarówno Rosja jak i Ukraina zażądały śledztwa w sprawie bombardowania więzienia. ONZ utworzy misję ekspertów, którzy mieliby pojechać na miejsce.

- Zdecydowałem się powołać taką grupę. Jako szef ONZ nie mogę rozpoczynać śledztwa kryminalnego, ale mogę powoływać grupy, które badają dane zdarzenie - dodał.

Zarówno skład komisji jak i wszystkie inne szczegóły są teraz opracowywane. Nie wiadomo natomiast, czy eksperci będą mogli dotrzeć na miejsce. By tak się stało, potrzebna jest bowiem zarówno zgoda władz Ukrainy jak i Rosji.

Szef ONZ ma nadzieję, że obie strony udostępnią wszystkie dane na temat zdarzenia. Wcześniej Stany Zjednoczone ostrzegły, że Rosja będzie chciała sfabrykować dowody, by uznać winnym ukraińską armię.

W bombardowaniu więzienia zginęło 53 ukraińskich żołnierzy, a ponad 70 zostało rannych. W większości byli to żołnierze pułku Azow, którzy w marcu i kwietniu bronili oblężonego przez Rosjan Mariupola.