Biały Dom "monitoruje sytuację" w Rosji po groźbach ze strony przywódcy grupy najemników Wagnera, Jewgienija Prigożyna skierowanych przeciwko rosyjskim przywódcom wojskowym. O rozwoju sytuacji na bieżąco informowany jest prezydent Joe Biden.
"Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie rozwoju wydarzeń" – czytamy w oświadczeniu.
Telewizja CNN podkreśla, że w przeciwieństwie do niektórych wcześniejszych wypowiedzi Prigożyna na temat nieudolności rosyjskiego ministerstwa obrony, obecna sytuacja w Rosji nie wydaje się następstwem ukraińskiego przełomu wojskowego ani sukcesu taktycznego w ostatnich dniach.
Cytowany przez tutejsze media anonimowy przedstawiciel Białego Domu zaznaczył, że nie jest wstanie na tym etapie rozwoju sytuacji określić czy Waszyngton ma jakiekolwiek oczekiwania co do tego, jak i co Prigożyn zamierza zrealizować po wezwaniu rosyjskich obywateli do pozostania w swoich domach.
Departament Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu jest daleki od głębokich rozważań, co może być dalej, dopóki nie będzie jaśniejszego obrazu tego, co się dzieje.