Rosja kontynuuje wywózkę ukraińskich dzieci z okupowanych terenów. Już w marcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze uznał takie działania kremlowskiego reżimu za zbrodnie wojenną i nakazał aresztowanie Władimira Putina.
Jak podały portal Meduza i niezależna telewizja „Deszcz”, Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci z okupowanych terenów na Białoruś. Agresor jako pretekst podaje organizację letniego wypoczynku. Według białoruskiego opozycjonisty Pawła Łatuszki, część dzieci - sierot przewiezionych na Białoruś nie wróciła na okupowane terytoria.
„Ich ślad urywa się w Rosji, nie mamy informacji, gdzie one teraz się znajdują” - stwierdził Paweł Łatuszka w rozmowie z telewizją „Deszcz”.
We wtorek deputowani Parlamentu Europejskiego zwrócili się do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, aby wydał nakaz aresztowania białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki tak, jak wcześniej wydał nakaz wobec Władimira Putina. Oprócz współodpowiedzialności za przestępstwa popełnione na terytorium Ukrainy, wniosek zawiera również wskazanie, że białoruski reżim jest odpowiedzialny za deportację ukraińskich dzieci.
„Ich ślad urywa się w Rosji, nie mamy informacji, gdzie one teraz się znajdują” - stwierdził Paweł Łatuszka w rozmowie z telewizją „Deszcz”.
We wtorek deputowani Parlamentu Europejskiego zwrócili się do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, aby wydał nakaz aresztowania białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki tak, jak wcześniej wydał nakaz wobec Władimira Putina. Oprócz współodpowiedzialności za przestępstwa popełnione na terytorium Ukrainy, wniosek zawiera również wskazanie, że białoruski reżim jest odpowiedzialny za deportację ukraińskich dzieci.