Sztab generalny ukraińskiej armii informuje o zaciętych walkach na kierunku kupiańskim, łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjińskim. Siły ukraińskie atakują natomiast na kierunku melitopolskim i berdiańskim.
W ciągu ostatniej doby doszło do wielokrotnych starć. Ukraińscy żołnierze odparli rosyjskie ataki na kierunku bachmuckim i awdijiwskim, na pozostałych kierunkach utrzymują swoje pozycje. Rosjanie prowadzą ataki lotnicze i ostrzał artyleryjski.
W nocy siły rosyjskie zaatakowały obwód odeski dronami typu "Shahed". Celem ataku były magazyny zboża. Rosjanie rozpoczęli tego typu ataki po zerwaniu tydzień temu tzw. umowy zbożowej umożliwiającej wysyłanie drogą morską ukraińskiego ziarna.
Jak wyjaśnia rzecznik Sił Obrony Południa kpt Natalia Humeniuk, część maszyn udało się zestrzelić, część jednak trafiła w infrastrukturę portową na rzece Dunaj. Jak podkreśliła, w jednym z portów zniszczony został magazyn zbożowy i kilka innych magazynów, uszkodzono też dźwigi portowe. Trzech pracowników portu zostało rannych. Zdaniem kpt. Humeniuk, atak pokazuje, że Rosjanie przenoszą swoje uderzenia na porty, które uważane były za alternatywne wobec portów na Morzu Czarnym.
Ukraina ma trzy porty na ujściu rzeki Dunaj - w miastach Izmaił, Reni i Ust-Dunajsk. W zeszłym roku wywieziono przez nie kilkanaście milionów ton ukraińskiej żywności. Od 17 lipca Rosjanie niemal codziennie ostrzeliwują ukraińskie porty na południu kraju. W niedzielę rakiety spadły także na centrum Odessy. Zabiły jedną osobę, raniły 20, uszkodziły też kilkadziesiąt zabytkowych budowli.
Intensywne rosyjskie ostrzały na wschodnim froncie i szczelne pola minowe na południu - z tym w ciągu ostatniego tygodnia walk musieli radzić sobie ukraińscy żołnierze. Mimo to powstrzymali oni ataki wroga. Udało im się też nieznacznie przesunąć swoje pozycje w głąb terenów zajmowanych przez Rosjan. Takie informacje przekazał ukraiński resort obrony.
Na wschodnim froncie Rosjanie bezskutecznie atakowali w kierunkach Kupiańska i Łymanu. Na innym wschodnim odcinku frontu - wokół Bachmutu, to Ukraińcy prowadzili ofensywę. Jak wyjaśnia wiceminister obrony Hanna Malar - ukraińscy żołnierze codziennie, powoli przesuwają się do przodu. W ciągu ostatniego tygodnia wyzwolili 4 km kwadratowe terytorium, ogółem wyzwolili tam 35 km.
Hanna Malar dodaje, że Ukraińcy atakują także na południu w kierunku Berdianska i Melitopola - w ciągu ostatniego tygodnia wyzwolili tam ponad 12 km kwadratowych, zaś od początku ofensywy ponad 192 km. Jak zaznacza, zbrojne siły przesuwają się mimo intensywnego ostrzału artyleryjskiego wroga, a na południowym froncie dochodzą do tego też miny.
W nocy siły rosyjskie zaatakowały obwód odeski dronami typu "Shahed". Celem ataku były magazyny zboża. Rosjanie rozpoczęli tego typu ataki po zerwaniu tydzień temu tzw. umowy zbożowej umożliwiającej wysyłanie drogą morską ukraińskiego ziarna.
Jak wyjaśnia rzecznik Sił Obrony Południa kpt Natalia Humeniuk, część maszyn udało się zestrzelić, część jednak trafiła w infrastrukturę portową na rzece Dunaj. Jak podkreśliła, w jednym z portów zniszczony został magazyn zbożowy i kilka innych magazynów, uszkodzono też dźwigi portowe. Trzech pracowników portu zostało rannych. Zdaniem kpt. Humeniuk, atak pokazuje, że Rosjanie przenoszą swoje uderzenia na porty, które uważane były za alternatywne wobec portów na Morzu Czarnym.
Ukraina ma trzy porty na ujściu rzeki Dunaj - w miastach Izmaił, Reni i Ust-Dunajsk. W zeszłym roku wywieziono przez nie kilkanaście milionów ton ukraińskiej żywności. Od 17 lipca Rosjanie niemal codziennie ostrzeliwują ukraińskie porty na południu kraju. W niedzielę rakiety spadły także na centrum Odessy. Zabiły jedną osobę, raniły 20, uszkodziły też kilkadziesiąt zabytkowych budowli.
Intensywne rosyjskie ostrzały na wschodnim froncie i szczelne pola minowe na południu - z tym w ciągu ostatniego tygodnia walk musieli radzić sobie ukraińscy żołnierze. Mimo to powstrzymali oni ataki wroga. Udało im się też nieznacznie przesunąć swoje pozycje w głąb terenów zajmowanych przez Rosjan. Takie informacje przekazał ukraiński resort obrony.
Na wschodnim froncie Rosjanie bezskutecznie atakowali w kierunkach Kupiańska i Łymanu. Na innym wschodnim odcinku frontu - wokół Bachmutu, to Ukraińcy prowadzili ofensywę. Jak wyjaśnia wiceminister obrony Hanna Malar - ukraińscy żołnierze codziennie, powoli przesuwają się do przodu. W ciągu ostatniego tygodnia wyzwolili 4 km kwadratowe terytorium, ogółem wyzwolili tam 35 km.
Hanna Malar dodaje, że Ukraińcy atakują także na południu w kierunku Berdianska i Melitopola - w ciągu ostatniego tygodnia wyzwolili tam ponad 12 km kwadratowych, zaś od początku ofensywy ponad 192 km. Jak zaznacza, zbrojne siły przesuwają się mimo intensywnego ostrzału artyleryjskiego wroga, a na południowym froncie dochodzą do tego też miny.