Generał Waldemar Skrzypczak mówił w Polskim Radiu Białystok, że przesunięcie najemników Grupy Wagnera w okolice Przesmyku Suwalskiego, to działania propagandowe Rosji. Zaapelował o nieuleganie rosyjskim przekazom i manipulacjom.
- Do Rosja nie wejdą, ponieważ Putin i Łukaszenka wiedzą, że cienkiej linii przekroczyć nie mogą się, bo może to wywołać konflikt zbrojny NATO-Rosja, a tego na pewno Putin nie chce. Więc uważam, że powinniśmy zachować zimną krew. Na naszej granicy stoją duże siły Wojska Polskiego, niedaleko armia amerykańska. Na Litwie stoją Niemcy. Oni się nie odważą na jakąkolwiek awanturę przeciwko nam. Gwarantem spokoju i pokoju są te wojska, które w tej chwili stoją na wschodniej flance NATO.
Generał Waldemar Skrzypczak uważa, że najlepszą odpowiedzią na rosyjskie prowokacje jest spokój polskich władz i społeczeństwa.
O ruchach ponad stu najemników Grupy Wagnera i ich przemieszczeniu w okolice Przesmyku Suwalskiego poinformował premier Mateusz Morawiecki. Według szefa rządu, Białoruś i Rosja mogą chcieć wykorzystać ich do działań hybrydowych przeciwko Polsce.