Barykada z foteli, świece dymne, bójka z ochroniarzami, a wreszcie niewielki pożar na sali plenarnej - to dzisiejsze sceny z obrad albańskiego parlamentu. Opozycja próbowała opóźnić głosowanie nad budżetem państwa.
Zaraz po rozpoczęciu obrad albańskiego parlamentu, na którym miał być głosowany budżet kraju na przyszły rok, posłowie opozycji zbudowali barykadę z foteli. Potem rozpalili race i świece dymne, znane na przykład ze stadionów piłkarskich. Sytuacja w pewnym momencie wymknęła się spod kontroli i jedna z rac zapaliła dokumenty w ławach poselskich. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale sytuacja jest napięta.
Mająca zdecydowaną przewagę w parlamencie rządząca Socjalistyczna Partia Albanii przegłosowała budżet w pięć minut, bez dopuszczenia jakiejkolwiek dyskusji. Stół prezydialny, przy którym zasiada kierownictwo parlamentu i członkowie rządu, w tym premier Edi Rama, w pewnym momencie musieli zasłonić ochroniarze, bo posłowie opozycji zaczęli atak na premiera. Szczególnie krewcy byli dwaj posłowie, którzy wdali się w bójkę z ochoniarzami.
Premier Edi Rama krótko przebywał na posiedzeniu parlamencie, ale po wydarzeniach umieścił komentarz na swoim profilu w mediach społecznościowych. Napisał w nim, że posłowie opozycji sięgnęli dna, wprowadzając do obrad słownictwo i zachowania uliczne.
Mająca zdecydowaną przewagę w parlamencie rządząca Socjalistyczna Partia Albanii przegłosowała budżet w pięć minut, bez dopuszczenia jakiejkolwiek dyskusji. Stół prezydialny, przy którym zasiada kierownictwo parlamentu i członkowie rządu, w tym premier Edi Rama, w pewnym momencie musieli zasłonić ochroniarze, bo posłowie opozycji zaczęli atak na premiera. Szczególnie krewcy byli dwaj posłowie, którzy wdali się w bójkę z ochoniarzami.
Premier Edi Rama krótko przebywał na posiedzeniu parlamencie, ale po wydarzeniach umieścił komentarz na swoim profilu w mediach społecznościowych. Napisał w nim, że posłowie opozycji sięgnęli dna, wprowadzając do obrad słownictwo i zachowania uliczne.